Scenariusz ten jest podziękowaniem dla pracowników służby zdrowia za ich pracę. Promuje zdrowy styl życia. Przebieg spotkania
Montaż słowno- muzyczny
( Na scenie znajduje się grupa dzieci z kwiatami. Wyznaczone dzieci recytują wiersz „ Życzenia” I. Landau). Dziecko I
Wszystkim paniom, wszystkim panom
Którzy leczą,
Nawet tym, co zapisują
Zastrzyk dzieciom.
Tym, co w gardła zaglądają
Lub do ucha,
Którzy dają gorzkie leki
Na ból brzucha. Dziecko II
Tym, co wiercą w naszych zębach
Aż płaczemy – Wszyscy
Dziękujemy, najserdeczniej
Dziękujemy. Dziecko II
Chociaż trudno im pracować
Czasem z nami,
Wszyscy
Dziękujemy, że zostali lekarzami !
( Uczniowie wręczają kwiaty pracownikom służby zdrowia, który uczestniczą w spotkaniu). Chłopiec: ( przebrany za lekarza, troje dzieci, dwa termometry)
Już niedługo, myślę sobie,
Będę chłopak spory.
Cóż ja wtedy będę robił,
Jaki fach wybiorę?
Być inżynierem –
Miłe zajęcie,
A być doktorem –
Jeszcze milej,
Leczenie dzieci mnie nęci,
Chcę, żeby tego mnie nauczyli.
Uzdrawiam chore dzieci –
To najpożyteczniejsza
Rzecz na świecie.
Przyjadę do Miecia,
Przyjadę do Oli.
- Dzień dobry, dzieci!
Co kogo boli?
Główka czy paluszek
I jak tam brzuszek?
Opukam, wysłucham, potem wszystkim
Przez okulary obejrzę języczki.
- A teraz, dzieci, na moment
Włóżcie pod pachy termometr. (podaje dzieciom termometry)
I dzieci chętnie, bez strachu
Wkładają termometr pod pachy.
- Tobie by się przydało (bierze termometr i zwraca się do I dziecka)
Łyknąć pigułkę małą
I lekarstwo łyżeczką
Popijać po troszeczku...
Ty do łóżeczka, szybko, ( bierze termometr i zwraca się do II dziecka)
Poleżysz do niedzieli...
Tobie okład na brzuszek...
I wszystko zagoi się do wesela.
Być doktorem –
Miłe zajęcie.
( Fragment z książki W. Majakowskiego „ Kim chciałbym zostać” Chłopiec: ( braciszek leży chory)
Nie bądź taki chory!
Dam ci łódkę z kory. (podaje mu łódkę )
Popłyniemy łódką w świat:
Ty i ja – twój brat.
Nie bądź taki zły!
Dam ci moje sny!
Dam bajkę zaspaną,
Oddasz mi ją rano.
Rozśmieszymy smutne dni:
Tobie – ja
A mnie – ty. Piosenka J. Golczowej „ Tak czy nie” – ( pokazują kolejno rekwizyty: brudne ręce, pastę, szczotkę, zęby, grzebień, mydło)
Kiedy ktoś ma brudne ręce
I rękami tymi je,
Czy powiecie, że to zdrowo,
Moi drodzy? – Bo ja nie!
Kiedy ktoś nie myje zębów,
Szczotki, pasty ani tknie.
Potem biega do dentysty
Czy wam żal go? Bo mnie – nie!
Gdy ktoś przed grzebieniem zmyka
Płacząc, że mu włosy rwie.
Czy go za to pochwalicie
Moi drodzy? Bo ja nie!
Komu woda, mydło, szczotka
Niepotrzebne i nie w smak
Czy nazwiecie go brudasem
Moi drodzy? Bo ja – tak!
Inscenizacja wiersza W. Badalskiej „Chory synek”. Występują: narrator, lekarz, mama hipopotama.
Dzieci otrzymują (mama, lekarz) telefony zabawki.
Dzwoni telefon: dryn, dryn, dryn.
Lekarz: Halo, tu klinika.
Mama hipopotama: Panie doktorze! Wzywam pomocy! Mój synek chory! Mojego synka brzuszek rozbolał w nocy!
Lekarz: Jadł coś?
Mama hipopotama: Niewiele.
Jedną furę siana.
I pił niedużo, beczkę wody z rana.
Lekarz: Co to za żarty?
Pani kpi z doktora?
Mama hipopotama: Nic podobnego! Nie jest mi wesoło.
Ja jestem mamą hipopotama. Telefonuję z ZOO!
Recytacja wiersza „ Na zdrowie” J. Kochanowskiego. Dziecko I
Ślachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego; Dziecko II
Bo dobre mienie,
Perły kamienie(...)
Dobre są, ale –
Gdy zdrowie w cale.
Gdzie nie masz siły,
I świat niemiły,
Klejnocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie,
Ulubuj sobie! Inscenizacja wiersza W. Chotomskiej „ Duchy”
Słychać 12 uderzeń zegara.
Doktor: Dwunasta wybiła i zdrzemnąć się pora...
( Zjawia się Duch. Ledwie idzie i ledwie mówi).
Wszelki duch!!!
Duch Słabeusz:
Ja do pana doktora,
Oj, słaby jestem! Oj, kiepsko ze mną!
Ratuj, doktorze, ratuj.
Nie mam kondycji, nie mogę straszyć
I chcą mnie zwolnić z etatu.
Doktor:
Nie masz kondycji? Ha, nic dziwnego, zapewne brak ci ruchu.
Więc zamiast stękać i zamiast jęczeć, weź przykład z innych duchów...
( Kolejno zjawiają się duchy w białych prześcieradłach: duch z piłką, duch z płetwami do pływania, duch z rakietą i duch na rowerze).
Duch Słabeusz:
Nie, to chyba omyłka –
Na co duchowi piłka?
A to co? Olaboga!
Duch z płetwami na nogach!
Duch z rakietą? O rety?
Na co duchom rakiety?
Własnym oczom nie wierzę –
Wszelki duch? Na rowerze???
( Cztery duchy zrzucają prześcieradła, ukazują się chłopcy w strojach sportowych, wołają chórem).
Chłopcy:
Wiwat sport i wiwat ruch,
W zdrowym ciele - zdrowy duch! „ Piosenka gimnastyczna”, muz. Cz. Aniołkiewicz, sł. I. Landau
- Lew głośno ryczy, trąbi słoń.
Słuchaj orkiestry, plecy skłoń!
Czubkami palców dotknij stóp,
Teraz się już wyprostuj znów.
Ref. Musi się starać, kto chce być mocny.
Jeśli się zmęczysz, trochę odpocznij!
A teraz odchyl głowę w tył!
Ćwicz, jeśli chcesz mieć dużo sił!
- Słoń głośno trąbi, ryczą lwy.
Może chcą ćwiczyć tak jak wy?
Więc teraz rozłóż ręce w bok,
Zrób szybko jeden długi krok! Bibliografia:
- Wybór materiałów świetlicowych dla szkolnych kół PCK w szkołach podstawowych, W-wa 1975r.
- W. Majakowski „ Kim chciałbym zostać” – przełożył Wł. Broniewski, Nasza Księgarnia 1969r.
- D. Gellner „ Na zdrowie”.
- W. Badalska „ Chory synek”
- J. Kochanowski „ Na zdrowie”
- W.Chotomska „ Duchy”
- Muzyka w szkole dla kl. I – III, materiały metodyczne, P.W. „ M.A.C.” Oficyna wydawnicza i fonograficzna KIELCE 1991r.
Opracowała: mgr Małgorzata Tetelewska
|